niedziela, 25 września 2016

WRACAMY Z CHIN W DOBRYCH HUMORACH

Tym razem nasz zespół zagościł w Azji. Rajd Chin był 10 rundą cyklu WRC. 131 asfaltowych kilometrów było sporym wyzwaniem dla kierowców, bowiem utrzymanie koncentracji nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Przed rajdem sytuacja w klasyfikacji zespołowej wygląda bardzo ciekawie, ponieważ panowie z Killaz Motorsport, którzy obecnie zajmują 5 miejsce tracą do nas jedynie 4 punkty. Z naszych obliczeń wynika, że tym razem obronimy 4 miejsce, jednak z okazywaniem radości poczekamy na oficjalne wyniki. Do zakończenia sezonu pozostały 4 rundy i walka o 3 miejsce wśród zespołów jest jak najbardziej realna, musimy więc skupić się na atakowaniu a nie na obronie. Metę rajdu ujrzało 5 naszych kierowców, niestety również 5 nie może zaliczyć tej rundy do udanych. Największego pecha miał Maciek Folta, który na przedostatnim odcinku rozbił swojego Citroena DS3 WRC i odpadł z rywalizacji. Tym samym straciliśmy okazję na punkty w klasie WRC. Najszybszym z naszych kierowców okazał się Emilian Wiśniewski jadący Skodą Fabią R5. Zajął On dobre 6 miejsce w klasie WRC2 tracąc do lidera ponad 3 minuty. Oto co nam powiedział na mecie:
"Oczywiście jestem zadowolony z wyniku. Nie uniknęliśmy jednak błędów i cały czas powtarzam, że ciągle uczę się tej nawierzchni. Patrząc po czasach z czołówki, długa droga przede mną, ale najważniejsze, że mamy fun z jazdy i punktujemy dla zespołu..."
EMILIAN WIŚNIEWSKI
W klasie JWRC cenne punkty dla zespołu dowiózł Julek Winiarek, dla którego był to pierwszy start w barwach naszego teamu. Opel Adam R2 z Julkiem za sterami zameldował się na 5 miejscu, zatem świetnie rokuje to na przyszłość, tym bardziej, że w tej klasie niestety nie mamy wielu kierowców.
JULEK WINIAREK
Jak zwykle nie zawiódł nas Rafał Chłopek, który pomimo problemów ukończył rajd na 5 miejscu w klasie WRC3. Czas nie był może dobry, ale liczy się końcowy wynik i dzięki temu Rafał dołożył do puli kilka oczek.

Świetnie spisali się nasi kierowcy w PWRC. Tym razem mogliśmy oglądać Wojtka Komorka w Mitsubishi Lancerze EVO X i jak na debiut w tej klasie, pojechał On znakomicie zajmując 2 miejsce.
Jeżeli Wojtek zdecyduje się zamienić auto R5 na produkcyjne, będziemy mogli być świadkami dobrej walki w obu cyklach. Wisienką na torcie, zresztą nie po raz pierwszy jest Tomek Matera. Po zmianie Lancera na Subaru Imprezę N14 widać, że Tomek czuje się w tym samochodzie jak ryba w wodzie.
Wygrał swoją klasę z przewagą niemal 19 sekund nad wspomnianym już Wojtkiem. Nie wliczając punktów zdobytych w rajdzie Chin, na 4 rundy przed końcem sezonu Tomasz traci do drugiego Damiana Trzcińskiego 52 punkty, więc śmiało można powiedzieć, że walka o 2 miejsce wciąż jest w zasięgu ręki. Kilka słów naszego speca od "enki":
" Z Chin wyjeżdżam w świetnym nastroju, udało się wygrać rajd asfaltowy a na tej nawierzchni mam zazwyczaj słabsze tempo. Przesiadłem się do Subrau Imprezy co uważam za dobrą zmianę. Wygrana daje mi motywację przed ostatnią rundą ERC gdzie walczę o podium w końcowej klasyfikacji. Tak więc czekają mnie solidne testy i walczymy dalej..."
TOMASZ MATERA

TOMASZ MATERA
Koniec sezonu zbliża się dużymi krokami. Jak widać nasi kierowcy podróżują ze zmiennym szczęściem, ale jak dotąd z każdego rajdu przywoziliśmy punkty. I tym razem udało się zgarnąć kilkadziesiąt oczek. Po powrocie z Chin nie odpoczywamy i już testujemy przed kolejną rundą. 7 października rozpoczyna się rajd Korsyki. Mamy zamiar i tam powalczyć o jak najlepsze lokaty w swoich klasach, co pozwoliłoby nawiązać walkę o 3 miejsce w klasyfikacji zespołów. Już teraz zapraszamy na podsumowanie, które pojawi się tuż po zakończeniu rajdu.
Pozdrawiamy
AK-SPORT WRT