poniedziałek, 1 sierpnia 2016

PUNKTUJEMY W ESTONII

Emocje związane z rajdem Estonii chyba jeszcze nie opadły a to za sprawą świetnych wyników naszych dwóch kierowców- Tomka Matery i Michała Wójciaka. W klasie ERC2 w zasadzie walka toczyła się pomiędzy dwoma kierowcami, Damianem Trzcińskim a naszym zespołowym kolegą Tomkiem. Panowie podzielili się oesami po równo, wygrywając po 8 odcinków. Walka wyglądała więc bardzo ciekawie. Ostatecznie Tomek uległ rywalowi o niespełna 19 sekund, zajmując 2 miejsce w klasie i świetne 5 w generalce. Wspominaliśmy o wielkim apetycie Tomka na dobry wynik po rajdzie Belgii. Udowodnił, że ma on wielkie umiejętności i nie mniejsze serce do walki.
TOMASZ MATERA

Wielką niespodzianką był start Michała Wójciaka, ponieważ postanowił on wystartować samochodem klasy R2, Citroenem C2 R2 Max a nie jak dotychczas w Renault Clio III R3. Pomimo niewielu kilometrów testowych, zameldował się na mecie rajdu jako pierwszy w klasie Junior ERC pomimo, że nie wygrał żadnego odcinka. Rywalizacja była bardzo emocjonująca. Choć Michał na 3 odcinki przed końcem nie oddał zwycięstwa to walka trwała do  ostatniego kilometra. Na mecie różnica nad rywalem wyniosła zaledwie 4,61 sekundy! Czy Michał zdecyduje się przesiąść na stałe do Citroena? Czas pokaże. Wynik jaki osiągnął daje duże nadzieje na przyszłość. Poczekamy na decyzję samego zainteresowanego. Niestety na tym nasz limit szczęścia się wyczerpał. Z rywalizacji bowiem odpadło aż 5 naszych kierowców. Wielkiego pecha miał Rafał Chłopek, który zakończył rajd na przedostatnim odcinku. Przed wypadkiem zajmował on 5 miejsce w klasie Junior ERC.

MATEUSZ FIRSSEN

Okazję na niezły wynik miał również Emilian Wiśniewski, który zakończył swój udział w rajdzie spektakularną rolką na ss12, zaledwie kilkaset metrów od startu. Oto co nam powiedział: " Nie mam pojęcia jak to się stało. Na zapoznaniu nie zauważyłem tam niczego co mogłoby przeszkodzić w cięciu tego zakrętu. To był bardzo szybki lewy przez szczyt. Na dobrą sprawę można było tam jechać szeroko, ja jednak wpuściłem przód Skody za głęboko. Podbiło nas i już wiedziałem, że będzie źle. Co prawda postawiło nas na koła, ale uszkodzenia nie pozwoliły nam zajechać daleko. Takie są rajdy. Cały czas zbieram doświadczenie i ta sytuacja na pewno wiele mnie nauczyła."

Zdjęcie podesłane przez kibica

Zdjęcie podesłane przez kibica

Klasyfikacja zespołowa raczej nie ulegnie zmianie i po rajdzie Estonii umocnimy się na 5 miejscu. Podsumowując nasz występ, można śmiało wysnuć wniosek, że serce do walki mamy ogromne, jednak to nie wystarczy. Potrzebujemy również a może przede wszystkim więcej pokory dla sportu, który tak pokochaliśmy oraz odrobiny więcej szczęścia. Przed nami kolejne wielkie wyzwanie jakim jest najszybszy rajd w kalendarzu WRC- rajd Finlandii. Niezwykle szybkie odcinki i gigantyczne hopy to jest to co kibice uwielbiają. Będzie to dla nas test psychologiczny, bowiem morale zespołu pomimo świetnych indywidualnych wyników nieco podupadły za sprawą dwóch ostatnich rajdów, gdzie załóg na mecie mieliśmy niewiele.
Do zobaczenia w Finlandii!